|
 | |  | | Zainteresowania historyczne J. I. Kraszewskiego
BP
Józef Ignacy Kraszewski (28 VII 1812 – 19 III 1887) – zainteresowanie historią
Wiele czynników miało wpływ na zainteresowanie Kraszewskiego przeszłością Polski. Niewątpliwie atmosfera, w której wychowywał się przyszły pisarz, sprzyjała rozwijaniu jego historycznych upodobań. Ojciec Józefa Ignacego był znawcą okolic Podlasia i Lubelszczyzny z XVIII wieku. Jako znakomity gawędziarz opowiadał o przeszłości rodów szlacheckich, procesach majątkowych, znanych małżeństwach czy losie popularnych wówczas awanturników. Największy wpływ na osobowość autora Starej baśni wywarła atmosfera panująca w domu w Romanowie, gdzie pisarz był wychowywany do jedenastego roku życia przez babkę Annę Malską oraz prababkę Konstancję Nowowiejską. Obie kobiety znały ciekawych ludzi i historie z minionych lat. Pani Konstancja osobiście poznała córkę Fleminga, późniejszą księżnę Czartoryską, a także opowiadała wiele anegdot z czasów panowania Stanisława Augusta. Podobnie babka Kraszewskiego mogła poszczycić się poznaniem podskarbiego Tyzenhauza. W trakcie swego pobytu w posiadłości dziadków przyszły pisarz miał okazję zapoznać się z literaturą krajową i zagraniczną, a także poznać wielu przedstawicieli okolicznej szlachty, których przodkowie pamiętali bardzo dobrze czasy minionej epoki. Wśród nich znajdował się Farcinelli de Larzac, którego ojciec był komendantem wojskowym księcia Radziwiłła „Panie Kochanku” w Nieświeżu [1]. Ważnymi osobami w życiu pisarza byli także dziadek znający opowiadania z minionych dziejów i wujek, były oficer artylerii, ale również malarz i znawca literatury obcej [2]. O wpływie atmosfery w Romanowie Kraszewski pisał wiele w swoich pamiętnikach:
Dziadek, który spisywał wszystkie okolicznościowe wiersze, listy, mowy, dawnym obyczajem (książka ta po nim mnie została), pamiętam, łzy miał w oczach, gdy mu babka ową sławną mowę abdykacyjną Jana Kaźmirza czytała. Niejeden raz ją słyszałem wieczorem powtarzaną i był to pierwszy dokument historyczny, z którym zapoznałem się wprzódy, niż z dziejami [3].
(…) w Romanowie samym życia było wiele. Listy, dzienniki, książki, czasem ludzie z daleka je przynosili. Wuj Wiktor Malski (…) czytywał wiele i zajmował się literaturą. (…) Jak dziadka, babkę, tak wuja interesowało wszystko co się w kraju i za granicą działo, czytano chciwie, rozprawiano wiele. Co nie mogło się dostać drukowanym, przepisywano.(…) Walter Scott, Byron Szekspir leżeli u wuja na stoliku [4].
Drugim ważnym czynnikiem, który ukierunkował Kraszewskiego w stronę powieści historycznej były pierwsze lata szkolne, które pisarz spędził w Białej Podlaskiej. Tam zaznajomił się z dużą ilością ksiąg opisujących przeszłość, które wyzwoliły w nim ciekawość do poznania minionych dziejów.
Pierwszy raz w życiu spotkałem się ze skrzynką bardzo starych ksiąg, wyrzuconych z biblioteki bialskiej na strych przy porządkowaniu jej przez prof. Zengtellera. Chwili tej do dziś dnia zapomnieć nie mogę...Pierwszym szpargałem odartym, który mi się w ręce dostał, był Zielnik Marcina z Urzędowa. Po co poszedłem na ten strych, nie wiem, lecz spostrzegłszy książki rzuciłem się na nie jak na skarb, z gorączkową chciwością [5].
Kolejnym etapem stał się pobyt Józefa Ignacego w Lublinie, gdzie przyszły pisarz przyjechał, aby kontynuować naukę w szkole wojewódzkiej. Atmosfera miasta wywarła duży wpływ na wyobraźnię autora Saskich ostatków ze względu na architekturę, a także klasztor Dominikanów, w którym w 1569 roku podpisano Unię Lubelską. Tutaj Kraszewski rozpoczął swoje badania archeologiczne, zbierając stare napisy i przepisując nieczytelne litery z nagrobków. W Świsłoczy, gdzie przebywał w latach 1827-1829, zainteresował się językiem i literaturą XVI wieku. W 1828 roku przyszły pisarz po raz pierwszy zapoznał się z archiwum znajdującym się u Sapiehów w Różanie [6].
Przełomowym momentem w zainteresowaniach historycznych stał się przymusowy pobyt pisarza w Wilnie w latach 1832 – 1833. W 1830 roku Kraszewski został zatrzymany wraz z grupą młodzieży za udział w działaniach konspiracyjnych, które poprzedzały powstanie listopadowe. Dzięki wstawiennictwu ciotki u gubernatora wileńskiego księcia Dołgorukowa złagodzono karę przyszłemu pisarzowi. Zesłanie do wojska na Kaukazie zamieniono na nakaz zamieszkania w Wilnie pod nadzorem policyjnym. W tym czasie Kraszewski zajął się badaniami archiwalnymi, które dotyczyły przeszłości tego miasta. W rezultacie po wielu latach powstała obszerna, czterotomowa praca zatytułowana Wilno od początków jego do roku 1750 wydana w latach 1840-1842 [7]. W trakcie zdobywania materiałów do monografii miasta, autor Starej baśni czytał wiele pamiętników, diariuszy i materiałów historycznych. Zamiłowania do tego typu czynności nie pozbył się już nigdy. W 1834 roku Kraszewski odwiedził przyjaciela swojego ojca mieszkającego na Wołyniu, a przy okazji udał się do sąsiedniego Horodca nad Horyniem, którego właścicielem był Antoni Urbanowski. Jako właściciel znacznego zbioru książek, materiałów archiwalnych i dzieł sztuki zezwolił on młodemu pisarzowi na pracę w tutejszej bibliotece i przeglądanie jej zawartości [8]. Tam Kraszewski poznał swoją przyszłą żonę Zofię Woroniczównę, która była krewną Urbanowskiego. Po jego śmierci autor Zygmuntowskich czasów otrzymał wiele książek z jego kolekcji.
W trakcie całego swojego życia Kraszewski napisał cztery dzieła monograficzne oparte na własnych badaniach. Oprócz wspomnianych wcześniej dziejów Wilna opublikował dzieło historyczne Litwa powstałe w latach 1847-1850, prace materiałową Sztuka u Słowian (…) z 1860 roku i trzytomową księgę Polska w czasie trzech rozbiorów z lat 1873-1875. W listach do Karola Langiego pisarz wspominał o pracy nad Historią cywilizacji w Polsce, ale rękopis niestety zaginął. Ponadto Kraszewski starał się wydawać źródła i materiały historyczne w tym listy, pamiętniki i relacje z podróży. Znajdują się tu między innymi Pamiętniki Stanisława Augusta Poniatowskiego czy Listy Zygmunta Krasińskiego. Warto wspomnieć, że autor Zygmuntowskich czasów posiadał w swojej prywatnej bibliotece wszystkie syntezy dziejów Polski w tym na przykład Historię narodu polskiego Adama Naruszewicza czy Dzieła wszystkie Jana Długosza. Pilnie śledził rynek wydawniczy i na bieżąco uzupełniał nowości w zakresie map czy atlasów. Dzięki temu w trakcie pracy był niezależny od bibliotek publicznych [9].
Kraszewski zajmował się również kolekcjonowaniem sztychów i rycin, a także gromadził materiały do słownika malarzy polski. Sam był znawca w zakresie drzeworytnictwa i zajmował się akwafortą. Umożliwiło mu to plastyczne kształtowanie postaci, ich ubioru i wyglądu zewnętrznego, a także opisu broni czy szczegółów architektonicznych. W tym zakresie posiadał obszerną wiedzę, dlatego często konsultowali się z nim badacze tacy, jak Walery Eliasz Radzikowski, malarz historyczny i Józef Łepkowski, archeolog i historyk sztuki. Bliska przyjaźń łączyła Kraszewskiego z Aleksandrem Przezdzieckim, wydawcą pism Długosza. Obaj panowie wymieniali między sobą rękopisy i dzieła naukowe [10].
Niewątpliwie duży wpływ na zainteresowanie Kraszewskiego historią miała akcja zainicjowana przez Towarzystwo Przyjaciół Nauk w Warszawie, której celem było badanie dziejów Polski. W związku z tym zbierano wszelkie pamiątki narodowe i rękopisy. Ponadto autor Starej baśni miał poczucie odpowiedzialności za wierne odtwarzanie historii. Zaznaczał, że jest jeszcze wiele wydarzeń historycznych, które nie zostały udokumentowane [11]. Całość informacji historycznych uzupełniały podróże Kraszewskiego po Wołyniu, Polesiu i Ukrainie.
Tak obszerna wiedza autora Zygmuntowskich czasów z przeszłości Polski musiała zaowocować dużą ilością powieści historycznych. W samym tylko okresie drezdeńskim czyli w latach 1863-1884 powstało dziewięćdziesiąt cztery dzieła. Można wśród nich wyodrębnić grupę utworów, których celem było odtworzenie zjawisk obyczajowych konkretnego okresu historycznego. Pisarz wykorzystywał podania szlacheckie i anegdoty do beletryzacji materiałów źródłowych. Dodatkowo zanim główna para bohaterów mogła się pobrać musiała pokonać liczne przeszkody i przeżyć wiele przygód. Większość powieści tego rodzaju służyła Kraszewskiemu jako pomoc w ukazaniu takich momentów z dziejów Polski, które wspomagały aktualną postawę polityczną pisarza. Ukazywał on przede wszystkim zepsucie obyczajowe arystokracji, jej kosmopolityzm i libertynizm, a także fałszywe przekonanie o swojej doniosłej roli w życiu społecznym. Tym samym autor pochwalał reformy, które ustanowił Sejm Wielki i Konstytucja 3 maja. Jako przykłady należy wymienić Stu diabłów czy Barani kożuszek.
Bardzo ważnym osiągnięciem Kraszewskiego stało się stworzenie cyklu Dzieje Polski. W jego skład wchodziło dwadzieścia dziewięć utworów o charakterze dydaktycznym. Ich celem było przekazać wiedzę o przeszłości narodowi, który utracił własną państwowość, a w wyniku działań zaborców młodzież uczyła się zniekształconej historii. Pisarz podkreślał rolę dynastii sprawującej władzę i znaczenie królów. Dwoma motywami przewodnimi całego cyklu stało się ukazanie walki o władzę i ostrzeżenie przed agresywnością sąsiadów. Dzieje Polski rozpoczyna Stara baśń, a kończą Saskie ostatki [12].
Wincenty Danek oprócz wspomnianego cyklu wyróżnił jeszcze osiem grup tematycznych w obrębie powieści historycznej, które powstały w okresie drezdeńskim. Opisują one okres prehistoryczny, panowanie dynastii Jagiellonów, Wazów, Jana III Sobieskiego, czasy saskie, stanisławowskie. Ponadto prezentują walkę o niepodległość, podejmują tematykę obyczajową, opisują Radziwiłłów, Warszawę pruską, a także odnoszą się do historii obcej [13].
Przypisy:
[1] J. Jarowiecki, Powieści historyczne Józefa Ignacego Kraszewskiego. Geneza i klasyfikacja, Rzeszów 1964, s. 144-145.
[2] Z. Szweykowski, B. Chlebowski, W. de Bondy, Józef Ignacy Kraszewski jego powieści historyczne, Warszawa 1928, s.6.
[3] J. I. Kraszewski, Pamiętniki, Wrocław 1972, s. 218.
[4] Ibidem, s. 221.
[5] Ibidem, s. 226.
[6] J. Jarowiecki, op. cit., s. 145-146.
[7] W. Danek, Józef Ignacy Kraszewski, Warszawa 1965, s. 12-13.
[8] Ibidem, s. 15.
[9] W. Danek, Powieści historyczne J. I. Kraszewskiego, Warszawa 1966, s. 32-35.
[10] Ibidem, s. 35-37.
[11] Ibidem, s. 41-43.
[12] W. Danek, Józef Ignacy Kraszewski, Warszawa 1965, s. 92-95.
[13]W. Danek, Powieści historyczne J. I. Kraszewskiego , s. 26-30. |
| |  | |  |
|
 | |  | | Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
| |  | |  |
|